350 tys. wadliwych pojazdów Volkswagena na pustyni w USA.
Tereny dawnej papierni w Minnesocie, okolice nieużywanego stadionu futbolowego w Minnesocie oraz 35 innych lokalizacji w Stanach Zjednoczonych zamieniło się na gigantyczne parkingi volkswagenów i audi, które przypominają tylko chińskie cmentarzyska rowerów. Koncern dziś składuje 300 tys. aut, które będzie musiał naprawić lub zezłomować, a to nie koniec.
Mieszkańcy amerykańskiej prowincji, którzy mają drony od pewnego czasu wrzucają na YouTube’a niezwykłe filmy pokazujące tysiące zaparkowanych zderzak w zderzak samochodów koncernu Volkswagena. Koncern nagle znalazł się w sytuacji, z którą mierzą się chińskie koncerny rowerowe, które potrafią składować po kilkanaście tysięcy bikesharingowych rowerów, przeznaczonych do naprawy. Z samochodami jest trudniej, bo zajmują więcej miejsca, ale fotografowane z góry robią nie mniejsze wrażenie.
Kłopot Volkswagena jest pokłosiem gigantycznego skandalu sprzed kilku lat, gdy wyszło na jaw, że koncern od 2009 r. instalował w nowych autach oprogramowanie fałszujące wyniki kontroli jakości spalin.
Kłopot Volkswagena jest pokłosiem gigantycznego skandalu sprzed kilku lat, gdy wyszło na jaw, że koncern od 2009 r. instalował w nowych autach oprogramowanie fałszujące wyniki kontroli jakości spalin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz